Organizacja imprezy firmowej wymaga kompleksowego podejścia do zadania. Zanim zdecydujesz się, który obiekt wybrać, zadaj organizatorowi odpowiednie pytania. Aby mieć pewność, że dany kompleks będzie spełniał Twoje oczekiwania, zapytaj o wszystko to, co jest dla Ciebie istotne. Wytypowaliśmy 5 pytań, które najczęściej są zadawane przez firmy. Koniecznie sprawdź, czego dotyczą.
Jesień to czas, kiedy wiele polskich przedsiębiorstw organizuje imprezy firmowe. Jak wynika z obserwacji rynkowych, eventy odbywają się zwykle w październiku i listopadzie. Część z nich ma miejsce w grudniu i jest połączona z Wigilią dla pracowników lub podsumowaniem roku czy kwartału. Jeśli odpowiadasz w swojej firmie za organizację imprez firmowych, koniecznie zadaj te pytania, by mieć pewność, że wydarzenie sprosta wszelkim oczekiwaniom.
Pytanie nr 1: czy obiekt jest przystosowany do dużej liczby gości?
Pytanie, które warto zadać to: czy obiekt, który wybierasz jest przystosowany do przyjęcia dużej liczby gości. I nie chodzi jedynie o pojemność hotelu, a ogół atrakcji, jakie może zapewnić uczestnikom.
– To jedno z najczęściej zadawanych pytań – mówi Joanna Hoc-Kopiej, ekspert z Dworu Korona Karkonoszy. – Organizatorzy imprez pytają, jakie posiadamy pokoje, ilu są osobowe, a także czy mamy własną restaurację. Gdy impreza jest organizowana na kilkadziesiąt osób, a niekiedy nawet kilkaset, nie każdy obiekt radzi sobie z logistyką. Istotne jest zatem ustalenie, czy wszyscy uczestnicy mogą zjeść posiłek w tym samym czasie, czy obiekt posiada odpowiednie duże sale, a także czy atrakcje dla gości – z uwagi na ich liczbę – będą się odbywać w komfortowych warunkach.
Pytanie nr 2: kiedy najlepiej zorganizować imprezę firmową?
W przypadku obiektów położonych w górach każda pora roku jest odpowiednia.
– Góry są wyjątkowe. Gdy organizatorzy zadają nam pytanie, jaka pora roku jest odpowiednia na organizację imprezy firmowej odpowiadamy: każda. Wiosną przyroda budzi się do życia, przyjemnie grzeją pierwsze promienie słońca i uczestnicy mogą cieszyć ze wspaniałych widoków. Latem zaś organizowane są wycieczki terenowe, a także spływy kajakowe. Jesień i zima to również dobre pory roku do spotkań z pracownikami. Wówczas na topie są ogniska czy wspólne kuligi – wylicza Joanna Hoc-Kopiej z Dworu Korona Karkonoszy.
Pytanie nr 3: czy obiekt zapewnia dodatkowe atrakcje?
Organizacja imprez jest czasochłonna. Co zrobić, by spędzać kreatywnie czas? Istotne jest, czy dany obiekt posiada dodatkowe atrakcje. Wiele firm decyduje się na skorzystanie z gotowych scenariuszy imprez. Ten trend potwierdza Anna Goławska z agencji eventowej Commplace.
– Przed firmami stoi wiele wyzwań związanych z organizacją imprezy. Istotne jest ułożenie planu wyjazdu i przedstawienie go uczestnikom. Gdy po drugiej stronie mamy partnera, który pomoże nam w organizacji wydarzenia oszczędzamy swój czas i mamy kreatywne opcje do wyboru. Wiele obiektów zapewnia gotowe scenariusze na wyjazdy jedno czy dwudniowe. Warto z nich skorzystać i mieć pewność, że zapewniamy swoim pracownikom wyjątkowe atrakcje – dodaje.
Pytanie nr 4: Co z wyżywieniem?
Co jest istotne podczas organizacji imprezy firmowej? Lokalizacja, obiekt, a także… kuchnia. Zanim zdecydujesz się na wybór danego obiektu zapytaj o szczegóły odnośnie wyżywienia, w tym o rodzaj podawanych dań. Rodzaj podawanych posiłków to istotny element eventu firmowego, który każdy organizator powinien wziąć pod uwagę. Nie zapomnijmy, że wśród naszych pracowników mogą być weganie, wegetarianie czy miłośnicy dań tradycyjnych. Organizatorzy powinni zatem dowiedzieć się, czy dany obiekt ma w swojej ofercie potrawy dostosowane do kulinarnych preferencji gości. Dużym zainteresowaniem cieszą się także obiekty oferujące produkty naturalne, regionalne.Dlaczego te kwestie są tak ważne? Nic tak nie psuje wyjazdu, jak niedobre jedzenie.
Pytanie nr 5: zakres wsparcia podczas organizacji eventu
Brak organizacji podczas wydarzenia może „położyć” nawet najlepiej pomyślany event. Aby uniknąć niepotrzebnych nerwów dopytaj w danym obiekcie, czy do Twojej dyspozycji podczas pobytu będzie menadżer. Wsparcie doświadczonego pracownika hotelu jest nieocenione. Może pomóc Ci uniknąć niepotrzebnych, stresujących sytuacji i sprawi, że impreza firmowa przebiegnie w miłej atmosferze.
O czym jeszcze warto pamiętać? Wyznacz sobie cel. Ten może być mierzalny lub niemierzalny. Zastanów się, jaki wskaźnik sprawi, że event uznasz za udany. Liczba uczestników? A może poziom zintegrowania zespołu? Sam odpowiedz sobie na to pytanie i zaplanuj wydarzenie, które pozwoli osiągnąć zakładany efekt.
Czytanie daje wiele korzyści. Relaksuje, poszerza wiedzę, daje poczucie dobrze wykorzystanego i mile spędzonego czasu.
Czytanie poprawia pamięć. Gdy mózg stara się wszystko zapamiętać, wówczas pamięć staje się lepsza. Przy każdej kolejnej publikacji, tworzą się nowe ścieżki, wzmacniające już te istniejące. Podczas czytania jest więcej czasu na myślenie, analizowanie, refleksję. Można wrócić do konkretnego fragmentu i przeczytać go kilka razy, by zwiększyć aktywność pamięci.
Pobudzamy do działania naszą wyobraźnię. Tworzymy w głowie pewne obrazy, łącząc je z tymi, które już posiadamy w pamięci. Tak jak sportowcy ćwiczą swoje mięśnie na np. podnosząc ciężary, czy kulturyści napinając je, a tym samym rozwijając, tak w naszej głowie wzmacniają się „mięśnie pamięci” podczas czytania.
Czytanie uwalania od stresu i uspokaja. Czytanie bardziej łagodzi stres, niż słuchanie muzyki czy spacer. Ma pozytywny wpływa na nasze ciało, które odpoczywa i regeneruje się. Podczas czytania zostajemy przeniesieni do innego świata, pozbawionego kłopotów i problemów dnia codziennego. Zmienia się wówczas nasze samopoczucie.
Czytanie kształtuje charakter. Niezależnie czy będzie to literatura obyczajowa, psychologia, kryminał, czy tematyka społeczna, z każdej pozycji jesteśmy wstanie wysunąć swoje wnioski lub dowiedzieć się całkowicie nowych rzeczy. Czytanie uczy jak zachować się w danej sytuacji, poszerza horyzonty, otwiera nas na nowe doświadczenia, po porostu nas kształtuje.
Książki pogłębiają wiedzę. Ludzie, którzy czytają regularnie i w dużych ilościach, wydają się być mądrzejsi od tych, którzy tego nie praktykują. Są bardziej świadomi swojego otoczenia, tego kim są i w jaki sposób działają poprzez bogactwo nauki, wydobyte z książek. Każda publikacja to skarbnica wiedzy. Ilekroć będziemy czytać te samą pozycję, to za każdym razem wydobędziemy z niej nowe informacje, zwrócimy uwagę na coś innego, albo na konkretną sprawę spojrzymy z innej perspektywy.
Im częstszy mamy kontakt z różnorodną literaturą tym większa ilość słów zostaje przez nas przyswojona. Poprawia się tym samym nasze wysławianie się i dowodzenie językiem. W naszej głowie pozostają nowe słowa, idiomy, wyrażenia i style pisania, charakterystyczne dla danego utworu. Pokaźny zasób słownictwa ułatwia funkcjonowanie zarówno na polu zawodowym jak i prywatnym. Nowe wyrazy, które przyswoiliśmy wspierają nasze procesy myślowe, a to z kolei przekłada się wyrażanie naszych uczuć i myśli. Osobom oczytanym łatwiej się komunikować ze względu na zróżnicowany zakres słów.
Czytanie opóźnia demencję i spowalnia rozwój choroby Alzheimera. Czytanie zmniejsza poziom depresji, a dobry poradnik pozwala nawet wyjść z niej całkowicie. Takie publikacje zawierają wiele cennych wskazówek, dotyczących diet, ćwiczeń i zdrowego stylu życia. Zastosowanie się do nich prowadzi do ulepszenia zdrowia fizycznego i psychicznego.
Codzienny trening mózgu w postaci czytania może zahamować rozwój zaburzeń funkcji poznawczych w podeszłym wieku. Czytanie to jeden z najlepszych sposobów wyciszenia się przed spaniem.
Czytanie fikcji literackiej ma znakomity wpływ na zdolność do empatii i znoszenia niepewnych sytuacji. To wszystko sprawia, że bardziej rozumiemy ludzkie emocje i staramy się nie popełniać tych samych błędów. Zdobywamy nową wiedzę na temat możliwości i sposobów zachowań w różnych sytuacjach, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia.
Czytanie poprawia umiejętności komunikacyjne. Pomaga w łatwy sposób przekazać to, co chcemy powiedzieć. Dobra komunikacja, polepsza relacje z innymi.
Wystarczy 20 minut dziennie na czytanie, by przekonać się, że jesteśmy bardziej skoncentrowani na innych czynnościach. Czytanie w znacznym stopniu poprawia pamięć, inteligencję i koncentrację. Czytanie pozwala mózgowi odbyć rodzaj treningu, stymulując mózg do pracy. Im bardziej jest on aktywny, tym dla niego lepiej. Poszerzamy swoją wiedzę na wiele tematów i wzbogacamy własne słownictwo.
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.
Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.
W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.
Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.
Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.